Co jest takiego wyjątkowego w "surowym", nieprzetworzonym miodzie? (cz.II)
Miód w supermarketach jest przepięknie eksponowany na półkach. Opakowania różnią się od siebie kształtem, są szklane i plastikowe słoiczki, tuby, dozowniki. Etykiety kuszą pomysłowością kształtów i barwą...Z moich obserwacji wynika, że Niemcy perfekcyjnie dopracowali etykiety na miód. Są one wg mnie bezkonkurencyjne. Niemalże na każdej etykiecie występuje złoty kolor, sugerujący, że mamy szansę stać się właścicielami ekskluzywnego produktu.
O tym jakie treści zawierają etykiety napiszę w następnej części.
Miody niemieckie wyróżniają idealne etykiety i gustowne opakowania... niestety, zalety tych miodów na tym się kończą
Pozostawmy na chwilę zatłoczone supermarkety i przenieśmy się do pasieki, w której znajdziemy miód w innej formie. Mamy szansę spróbować surowego miodu, bezpośrednio z pszczelego plastra.
Plaster wyjęty z ula ma niesamowity zapach. Miód jest jeszcze ciepły. Dojrzały miód magazynowany jest przez pszczoły w sześciokątnych woskowych komórkach i hermetycznie zakryty wieczkiem z cienkiej warstwy wosku. Pszczelarz musi te wieczka, tzw. ‘’zasklep” ściąć ostrym nożem, rameczki włożyć do miodarki i wywirować miód. Miód wydostaje się z komórek plastra na zasadzie siły odśrodkowej i spływa po ściankach miodarki, poprzez sita trafia do naczynia.
Nie wyobrażacie sobie jak smakuje miód wysysany z woskowych odsklepin. Niebo w gębie!
Musisz poznać ten smak i poczuć ten zapach...
Niektórzy pszczelarze zmuszają pszczoły do magazynowania miodu w bardzo małych rameczkach tzw. ramkach sekcyjnych. Potem te rameczki są pakowane w przeźroczyste opakowania.
Wycina się również kawałki plastrów,wkłada się do słoiczków i zalewa miodem. W tym przypadku miód nadaje się tylko do bezpośredniego spożycia, ponieważ po krystalizacji już nie wygląda tak efektownie.Taki surowy, nieprzetworzony miód smakuje wybornie co skutkuje jego relatywnie wyższą ceną.
W sklepach, zarówno naszych rodzimych jak i na całym świecie spotykamy miody płynne. Prawdą jest, że jest wygodniejszy w użyciu, nie musimy męczyć się w rozsmarowywaniu go na pieczywie, możemy polać nim naleśniki, gofry, ciastka lub biały serek. Jak powstaje taki miód? Otóż poddawany jest filtracji w celu pozbycia się drobnych ziaren pyłków kwiatowych, zanieczyszczeń mechanicznych i pęcherzyków powietrza, następnie jest klarowany i rozlewany w różne opakowania. W większości przypadków jest podgrzewany. Nie neguję tego typu działań, ponieważ wychodzę z założenia, że miód w każdej postaci i tak będzie zdrowszy od cukru i słodzików. Możemy więc śmiało go dodawać do gorącego mleka, herbaty i domowych wypieków .
Alternatywą dla powyższego jest miód kremowy, który powstaje na wskutek odpowiedniej, mechaniczej obróbki - częstego mieszania bez podgrzewania - 1 części miodu skrystalizowanego z 9 częściami miodu płynnego, 2-3 razy dziennie przez kilka dni. Miód kremowy można zaliczyć do miodów prawie surowych ponieważ nie jest podgrzewany w całości. Taki miód ma gładką konsystencję masła, nie kapie jak miód płynny i łatwo się rozsmarowuje.
Kolor i smak płynnego miodu uzależniony jest od pory roku i gatunków roślin z jakich pszczoły zbierają nektar. Miody jasne mają łagodniejszy smak , a miody ciemniejsze mają smak bardziej zdecydowany. Jednakże czas i temperatura przechowywania mogą wpływać na jakość miodu oraz jego smak i kolor. Miód ciemnieje szybciej gdy przechowywany w wysokich temperaturach. Ponadto, miód staje się jaśniejszy i nieprzejrzysty po krystalizacji.
PS: Chciałbym dodać, że nieprawdą jest jakoby miód na półkach sklepowych miał w sobie dużą ilość wody, o co podejrzewane są niektóre firmy handlujące miodem. Miód nie może mieć więcej jak 18-20% wody (zależy od gatunku roślin) ponieważ doszłoby do jego fermentacji, wyczuwalny byłby zapach alkoholu, a w sklepach nie spotkałem się z fermentującym miodem .
Na wszelkie pytania odpowiemy poprzez formularz kontaktowy.
do góry