Lipiec białowieski, Pierekaczewnik, Miód z Sejneńszczyzny
Coraz więcej gospodarzy z czystych ekologicznie terenów województwa podlaskiego nastawia się na produkcję i promocję regionalnych specjałów, które są tu wytwarzane od setek lat. Wiedzą, że kto spróbuje korycińskich serów, kindziuka czy kumpiaka, staje się ich smakoszem.
Białowieża wiosną
Miody białowieskie - lipiec białowieski
Rolnicy rozumieją coraz lepiej, że wytwarzanie produktów regionalnych według starych receptur to szansa na rozwój ich gospodarstw. Dostrzegają też, że przepisy na specjały, które przekazywane z pokolenia na pokolenie dotrwały do naszych czasów, są prawdziwym skarbem. Dlatego wiele gospodarstw, w których jeszcze niedawno produkowano zboża czy hodowano krowy – dziś staje się małymi rodzinnymi przedsiębiorstwami produkcyjnymi lub zagrodami agroturystycznymi, skąd trafiają na rynek narwiańskie kwaszone ogórki czy kapusta, pieczone na tataraku swojskie chleby, różnorodne miody, równie słodkie sękacze i mrowiska, wonne kiszki i babki ziemniaczane, pierekaczewniki, kartacze, kołduny oraz bliny.
Bryndza podhalańska i oscypek to produkty żywnościowe z Polski, które zostały wpisane do unijnych rejestrów: Chroniona Nazwa Pochodzenia i Chronione Oznaczenie Geograficzne. Na podobną rejestrację czeka jeszcze wiele produktów z całego kraju. Procedura uzyskania odpowiedniego wpisu jest długa i wymaga zabiegów – co pokazuje zwłaszcza przykład oscypka. Ale z chwilą uzyskania rejestracji polskie produkty żywnościowe będą chronione, choćby przed ich podrabianiem. Przykład krajów zachodnich pokazuje, że wytwarzanie zarejestrowanych produktów jest bardzo opłacalne, a po uzyskaniu odpowiedniego certyfikatu wielu wytwórców odnotowywało znaczny wzrost sprzedaży.
Poniżej prezentujemy trzy produkty z województwa podlaskiego, które ubiegają się o wpis do unijnych rejestrów.
Pierekaczewnik
Jest to produkt ubiegający się o gwarantowaną tradycyjną specjalność. Wywodzi się z terenów dawnych kresów Rzeczypospolitej, zamieszkiwanych przez wiele narodowości. Wraz z pobytem osadników tatarskich wokół ważnych grodów i dworów ich kultura przenikała do kultury miejscowej. Dzięki wzajemnym kontaktom na polskie stoły trafiały także tatarskie przysmaki. Jednym z takich produktów jest pierekaczewnik.
Pierekaczewnik to wypiek o wyglądzie przypominającym skorupę ślimaka. Efekt ten uzyskuje się dzięki nałożeniu na siebie sześciu bardzo cienkich warstw rozwałkowanego ciasta, przekładanych farszem (słodkim lub mięsnym) i zwiniętych w rulon. Tak uformowane ciasto piecze się w okrągłym naczyniu, które nadaje pierekaczewnikowi pożądany kształt.
W przekroju uwidocznione są liczne warstwy ciasta na przemian z nadzieniem. Z zewnątrz pierekaczewnik, w zależności od długości pieczenia, jest lekko złoty lub rumiany. Wyrób ten można znaleźć przede wszystkim w kwaterach agroturystycznych Podlasia, gdzie najlepiej smakuje wyjęty prosto z pieca, dzięki czemu poszczególne warstwy rozdzielają się i stają się lekko chrupiące.
Miód z Sejneńszczyzny
Produkt, który aplikuje o chronioną nazwę pochodzenia, pochodzi z pogranicza polsko-litewskiego. Mając na uwadze, że tradycje pszczelarskie nie znają granic, powstała inicjatywa wspólnego zarejestrowania miodu przez Polaków i Litwinów. Kraina zamieszkiwana była od pokoleń przez mistrzów pszczelarskich, niegdyś bartników, którzy miód pozyskiwali z pszczelich gniazd znajdujących się w pniach drzew niegdysiejszych borów.
Różnorodność roślin, szczególnie dziko rosnących, stwarza doskonałą bazę pożytkową dla pszczół, a duży udział roślin motylkowych nadaje miodom charakterystyczny, goryczkowy smak i silny aromat powodowany m.in. zawartością kumaryny. Tradycyjny sposób zbierania gwarantuje zachowanie bogatych wartości odżywczych i smakowych miodu, zawierających esencję lokalnych walorów przyrodniczych.
Lipiec białowieski
Aplikujący o chronioną nazwę pochodzenia jest miodem nektarowym, w którym przeważa pyłek pochodzący z lipy drobnolistnej (tilia cordata). Pod nazwą „lipiec białowieski” może być również sprzedawany miód nektarowo-spadziowy powstający w wyniku połączenia miodu nektarowego z miodem spadziowym iglastym lub liściastym. Podobnie jak większość miodów z terenu Podlasia, produkt ten jest wytwarzany tradycyjnymi metodami. Naturalne pochodzenie sprawia, że miód ulega krystalizacji, co potwierdza jego naturalny charakter.
Wzmianki o niepowtarzalności „lipca białowieskiego” znajdujemy również u wybitnego polskiego etnografa z przełomu XIX i XX w. Zygmunta Glogera z jego podróży w 1882 r., którą odbył z Henrykiem Sienkiewiczem do puszczy okalającej Białowieżę.
Źródło: Rzeczpospolita