Zanim nadjedzie książę… / Strona główna <

Zanim nadjedzie książę…

Mit o cudownej odmianie życia na dobre zagościł w naszej kulturze. Wszystkie marzymy o królewiczu, który pewnego dnia przybędzie po nas na białym koniu. W oczekiwaniu na niego zadbajmy o nasze stopy. Jeśli nie dla królewicza, to dla siebie samych.

Popękane pięty, szorstka podeszwa i wysuszona skóra na pewno nie doda nam urody. Szczęśliwie z bogatej oferty kosmetyków do stóp można przebierać według uznania, oceniając nie tylko ich zapach i konsystencję, ale i jakość. Kiedy już zdecydujemy, jaki rodzaj kuracji jest naszym stopom potrzebny, czy należy je nawilżyć, odżywić, czy również wyleczyć - wybierzmy odpowiedni krem.

Żeby odżywić i zmiękczyć naskórek, można sięgnąć po kremy z minerałami z Morza Martwego, wzbogacane o witaminę E, kremy do stóp przesuszonych z kofeiną lub regenerujące z pszczelim woskiem albo z mocznikiem i gliceryną. Dla osób skarżących się na zimne stopy jest sporo kremów delikatnie je rozgrzewających, np. kremy z olejkiem cynamonowym albo z koktajlem olejków awokado i aloesu. Ci z kolei, którzy skarżą się z powodu stóp zbyt gorących, znajdą na rynku balsamy chłodzące.

Nierzadko kremy do stóp łączą kilka funkcji, np. prócz nawilżania również zapobiegają grzybicy lub usuwają zrogowaciały naskórek. Zanim rozpoczniemy kurację nawilżająco-regenerującą, dobrze jest zrobić sobie peeling naskórka. Kremy, balsamy i olejki znacznie lepiej się potem wchłaniają.

Ale stopy to również problem paznokci, które czasami kruszą się lub rozdwajają. Dobrze zatem przed latem, zanim nałożymy delikatne sandałki, zadbać o ich wygląd. Tu również w sukurs przychodzą firmy kosmetyczne i proponują gamę olejków pielęgnacyjnych, np. na rozdwajające się paznokcie. Olejki bywają najróżniejsze. Czasem powstają na bazie jednego surowca, np. ziół, cynamonu, aloesu, awokado, kiełków pszenicy lub ekstraktu z alg morskich, a czasem stanowią mieszaninę komponentów wzbogaconych o witaminy i środki przeciwgrzybiczne.

Osoby z problemem nadmiernego wydzielania potu mogą sięgnąć po kremy dezodorujące, które nie tylko nie wysuszają naskórka, ale delikatnie go natłuszczają, zapobiegają rogowaceniu i - podczas zimy - odmrożeniom stóp.

Toaletę stóp dobrze jest na stałe wprowadzić do swojego rozkładu zajęć. Kremy i balsamy najlepiej jest nakładać na stopy po wieczornej kąpieli, tuż przed położeniem się spać, Na tyle jednak wcześnie, by dać szansę kosmetykom na wniknięcie w głąb skóry. A nuż rano nieznany książę zechce nam włożyć na stopę pantofelek?

 
> Galeria zdjęć (losowe zdięcia)
Dodano: 2009-10-24 Dodano: 2010-11-13 Dodano: 2009-07-08 Dodano: 2008-06-14