Time for Tea & Honey / Strona główna <

Time for Tea & Honey

Z kolei Tomasz Cieślik, Time for Tea, chciał sprawdzić, czy można połączyć herbaciarnię z butikiem. Ich pomieszczenie jest kameralne, z kominkiem, w podwórku przy Emilii Plater 14.

Tomasz Cieślik przekonuje, że obecna w Warszawie moda na kawę jest chwilowa. - Picie kawy związane jest z pośpiechem. Picie herbaty wymaga czasu i chwili relaksu - mówi i nalewa z okrągłego porcelanowego dzbanuszka jasnobrązowy płyn. - Przygotowałem dla pani herbatę Lady Grey. Jest delikatna, z dodatkiem skórki pomarańczowej i cytrynowej oraz płatkami chabra. Pijemy ją po południu - dodaje i opowiada, jaki związek ma herbata z powstaniem Stanów Zjednoczonych, teizmem i zaborami.

W Time for Tea dostaniemy herbatę odpowiednią na każdą porę dnia. Przed południem warto spróbować mocne, czarne herbaty Ceylon Breakfast lub English Breakfast. Świetnie smakują z odrobiną mleka. Po południu klasyczne Darjeeling lub Earl Grey z aromatem chińskiej pomarańczy - bergamotki. Wieczorem: zieloną, o zwiniętych w kulki liściach, Gunpowder lub delikatną, czarną herbatę Prince of Wales. Za dzbanek napoju zapłacimy 10 zł.

Pan Tomasz mówi, że Polska jest czwartym krajem na świecie pod względem ilości picia herbaty. Zazwyczaj lubimy mocną i słodką. Najczęściej szybko zalewamy saszetkę wrzątkiem, wrzucamy cukier i... tym często psujemy jej smak. Pan Tomasz zwraca uwagę na każdy etap parzenia herbaty. Najpierw ogrzewa dzbanek. - Liście herbaty powinny spaść na ciepłą porcelanę - mówi. Podchodzi do elektrycznego samowara i nalewa wodę. Do czarnej herbaty - wrzątek. Białe, zielone i czerwone można zalać wodą o temperaturze od 60 do 90 stopni. Czarne są gotowe do picia, kiedy liście opadną już na dno dzbanka. Można do nich dodać cukier. Zielonych raczej nie słodzimy, ewentualnie można dodać miód, bo nie "zagłuszy" ich łagodnego smaku.

Kto chciałby w Time for Tea spróbować herbaty w saszetkach, może wybrać kilkanaście rodzajów czarnych, zielonych i naparów owocowo-ziołowych. Popularny jest smak pomarańczowo-cynamonowy (5 zł). W herbaciarni dostaniemy wyroby dwóch firm - najstarszej na świecie firmy herbacianej - angielskiej Twinings (rok zał. 1706) i jednej z najmłodszych - niemieckiej "Just Tea". Od przyszłego tygodnia skosztujemy autorskich, herbacianych kompozycji Tomasza Cieślika, np. w szklankach z blaszanym koszyczkiem i konfiturą podadzą herbatę o nazwie Carska Rosja. Warto spróbować też mieszanki Na Wzgórzach Mandżurii z płatkami róży czy herbaty z kardamonem Wicekról Indii.

Do herbaty pan Tomasz proponuje czekoladki belgijskie Café-Tasse (5 zł), ciastka herbaciane (3 zł) lub ciasto dnia, np. sernik lub sękacz (6 zł). Dla miłośników kawy serwowana jest francuska Café Malongo Grand Reservé (6-7 zł)

Time for Tea, ul. Emilii Plater 14, otwarte pon.-pt. 11-19, sob. 11-14. Nie można palić, nie można płacić kartą

 
> Galeria zdjęć (losowe zdięcia)
Dodano: 2010-11-13 Dodano: 2009-09-30 Dodano: 2009-09-30 Dodano: 2009-10-24