Strażacy i pszczoły / Strona główna <

Strażacy i pszczoły

Straż Pożarna w Strzelnie (woj. kujawsko-pomorskie) jest jednostką najlepiej wyposażoną w sprzęt do ratownictwa techniczego na terenie województwa.

Wezwania z powodu pszczół zaczynają się w końcu kwietnia - na początku maja, kończą się na przełomie lipca i sierpnia. Wtedy pojawia się problem szerszeni i os; te owady zagrażają do późnej jesieni - mówi aspirant Wiesław Bogdański, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 11, która specjalizuje się w likwidacji miejscowych zagrożeń, takich jak roje pszczół oraz gniazda os i szerszeni. Strażacy podejmują działania na terenach i w obiektach publicznych, gdy wymienione owady zagrażają zdrowiu i życiu ludzi. Początkowo tymi sprawami zajmowała się tylko JRG11 z Bielan. Zgłoszeń było bardzo dużo, dochodziło do 10 interwencji dziennie. Pionierzy, mający w swym gronie pszczelarza, przeszkolili strażaków z innych jednostek państwowych i ochotniczych, m.in. z JRG nr 10 na Białołęce, przy ul. Czarodzieja 19. Teraz do wezwań po praskiej stronie Warszawy wyjeżdżają strażacy z Białołęki, na lewym brzegu Wisły - jednostka z Bielan. Czasem o wyborze decyduje pilna potrzeba. Natychmiast realizowane są wezwania, gdy zagrożone są dzieci, mający najmniejszą odporność na jad owadów. Roje pszczół lokują się w różnych miejscach: na drzewach, na płaskich ścianach budynków; w przewodach kominowych domów mieszkalnych, szkół, przedszkoli, a nawet w zakolach kół samochodowych. Również gniazdo szerszeni można znaleźć na drzewie, w kominie, na strychu, w szafce kuchennej. Pszczoły tworzą ul same z siebie: wiszące kokony są zbudowane wyłącznie z masy pszczelej, z samych owadów. Osy i szerszenie lokują się na elementach drewnianych. Nadgryzają drewno, łączą je śliną i z tej masy tworzą swoje gniazdo. Podczas jednej z interwencji strażacy trafili na wiszący na belce kokon wielkości 200-litrowej beczki, pełen szerszeni. Pszczoła może użądlić tylko raz. Ma żądło w formie haczyka; gdy je wbije, a potem chce wyciągnąć - wyrywa sobie odwłok i ginie. Osy i szerszenie mają żądła w kształcie szpilki, mogą kłuć wielokrotnie. Strażacy zachęcają, by nauczyć się odróżniać owady niosące zagrożenia od nieszkodliwych muchówek, osówek, chrabąszczy. Pszczoła, osa, szerszeń to owady duże, w charakterystycznym żółtym kolorze, w czarne paski. Szerszenie latają w ciągu dnia, przy sprzyjającej pogodzie; nie spotkamy ich wieczorem ani w nocy, a także podczas opadów. Gdy zaczyna się zmierzchać, pojawiają się nieszkodliwe chrabąszcze. Owady atakują, gdy do ich gniazda zbliża się osoba używająca perfum czy dezodorantów o silnym zapachu lub będące pod wpływem alkoholu. Do likwidacji zagrożeń związanych z owadami strażacy używają sprzętu i ubrań ochronnych stosowanych przez pszczelarzy. Po zlokalizowaniu roju spryskują wodą owady, które stają się ociężałe i nie mogą latać. Do uspokojenia służą tzw. podkurzacze - urządzenia miechowe, wytwarzające dym. Strażacy podchodzą z rojnicą - drewnianą skrzynką ze zdejmowanym wiekiem i otworami, które umożliwiają owadom oddychanie. Rój wpada do skrzynki. Przymyka się wieko, zostawiając 1,5 cm szczelinę. W ciągu 15-20 minut, zwabione zapachem królowej, do skrzynki wchodzą pszczoły, dotąd będące w ruchu. W ten sposób zbiera się 95% roju. Skrzynkę z pszczołami strażacy przekazują, nieodpłatnie, zaprzyjaźnionym pszczelarzom. Trochę inną techniką strażacy zbierają pozostałe owady: kokon, w którym się gnieżdżą, zostaje odcięty i umieszczony w skrzynce transportowej. Osy i szerszenie strażacy wywożą do Kampinosu, tam wypuszczają je na wolność. To jest elment żywej przyrody. To nie owadów wina, że cywilizacja wchodzi w ich teren (nie odwrotnie) - uzasadnia asp. Bogdański. Zgłoszenia w sprawie likwidacji zagrożeń wywołanych przez pszczoły, osy i szerszenie należy kierować pod nr telefonu 998.

 

 
> Galeria zdjęć (losowe zdięcia)
Dodano: 2009-05-05 Dodano: 2010-04-20 Dodano: 2008-06-14 Dodano: 2010-11-13